sobota, 1 czerwca 2013

Ostatni wpis w notatniku


Teraz jestem panią Matthews. Ślub był wspaniały...Przyszła masa gości i wszystko wypadło idealnie. Nawet Marilyn sypiąca kwiatki, szybko znalazła sobie na weselu adoratora. Nie będe szczegółowo opisywać, bo nie ma na to czasu. Jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Musze poukładać sobie życie. Ciesze się, że ktoś taki jak Tristan sprowadził mnie na dobrą drogę. Teraz chce mu za to podziękować i być dobrą żoną.
Na jakiś czas nie będe zaglądać do mojego zeszytu, który przerodził się w pamiętnik. Jednak gdy wszystko sobie poukładam, postanawiam jeszcze zajrzeć do niego.


JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ

Znowu otwieram zeszyt. Tyle z tym zwlekałam z braku czasu. Z dziećmi jest tak dużo do zrobienia...
Straciłam poczucie czasu. Tak dobrze mi się teraz żyje. Nawet nie jestem pewna ile mam lat. 28? 29? 30?
W każdym razie jestem starsza. Ale nadal wspominam licealne czasy. 
Może kiedyś będe mogła o nich opowiedzieć moim dzieciom. Małemu Danielowi i 4- letniej Rebecce.
Wszystkim się poszczęściło. Mamy wielki dom , który ufundowali nam rodzice. Naszymi sąsiadami są Harriet i Dereck wraz ze swoją córką Susan. Układ jak sprzed wielu lat. Taki układ mi pasuje. Nigdy już nie popełniłam tego samego błędu. Nigdy już nie spotkałam Jeffrey'a Palms'a. Zostałam cichą i spokojną dziewczyną, a teraz kobietą. Stałam się silna, ale opuściła mnie zbytnia pewność siebie i nachalność. Lubie moje nowe JA. Chyba dalej będe tak żyć. Troszczyć się o najbliższych i być otwarta na ludzi. Pomogę Marilyn przy organizacji zaręczyn ( jej wybrankiem zostanie chłopak z wesela ! ) z Jordanem. Pomogę mamie, gdy tata wyląduje w szpitalu. Będe codziennie go odwiedzać, bo wiem ile dla mnie zrobił. Choć nie pochwalałam jego pomysłów, gdyby nie one, to wszystko  by się nie wydarzyło. A Tristanowi bedę wiecznie wdzięcz za to, że pokazał mi jak można żyć inaczej. Lepiej być skromną, ale uroczą panią Gwendolyn Johnson - Matthews, niż wybuchową i szaloną Gwenią.


Gwen Matthews                                   


***

To był mój ostatni wpis. Zamykam notes i kończę kolejny rozdział mojego życia. Cieszę się, że rozpoczynam coś nowego. Jednak zawsze kawałek serca będzie ciągnął, by znów po niego sięgnąć i dalej pisać Fałszo-Manię...


KONIEC


Moje dzieci:
 
 Rebecca

 Daniel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz