piątek, 19 kwietnia 2013

2 dni przed imprezą u Lucasa


Dzień jak co dzień.
Znowu gdy szłam korytarzem, wszyscy gapili się na mój tyłek.
Oczywiście powiększałam, tak troszeczke, rok temu na urodzinki.
Stało się jednak coś niespodziewanego. Gdy wchodziłam do sali lekcyjnej, poślizgnęłam się na czymś lepkim i fiknęłam orła. Okazało się, że sprawcą mojego upadku był niejaki Dereck Gold - jeden z licznych szkolnych dowcipnisiów. Najwidoczniej nie przepada za mną. Miałam tylko nadzieję, że mojego wypadku nie dojrzały szkolne plotkary, siostry bliźniaczki Peggy-Sue i Lili-May. Są redaktorkami ,,Głosu Liceum'' i gdyby to wyciekło....uh...nawet nie chce o tym myśleć.
Co do Dereck'a, większość ludzi NIE na poziomie (takich jak on, jeśli wiesz co mam na myśli) mnie nie lubi. Uważają mnie za rozpuszczoną divę, którą nie jestem. Ale nie przejmuje się tym zbytnio. 
Jutro idziemy z Harriet na zakupy. Pora sprawić sobie coś ładnego na domówke. 
Cała galeria zadrży przed naszymi kartami kredytowymi ;)


 Gwen                                               




Zabrałam dzisiaj Marilyn do mojego fryzjera :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz