sobota, 25 maja 2013

I Stało się


- Chciałam Ci powiedzieć...- zaczęłam, ale On przyłożył mi palec do ust.
- Nawet Harriet nie wiedziała. Doskonale rozumiem to, że o niektórych sprawach nie można rozmawiać na głos. To zrozumiałe , że się wstydzisz.  Nie ma ci tego za złe. Nie obchodzi mnie, co mówią o tobie inni. Ja polegam na własnym zdaniu.
Dopiero teraz zauważyłam torbę na jego ramieniu. Obrócił się i zaczął czegoś gorączkowo szukać.
- Chciałem Ci go dać już na Studniówce. Ale nie zdążyłem - powiedział i wręczył mi bukiet róż. A więc nie miałam racji.
- Chciałbym przez to powiedzieć, że gdy spędzam z tobą czas, wcale nie czuje się jak świr. Ty traktujesz mnie inaczej. Nie obchodzi Cię co robie, jak się ucze. Ciebie interesuje sama moja osoba. Lubisz mnie za to jaki jestem w środku, a nie za to jak wyglądam. I taki układ mi się podoba. - pochylił się lekko i pocałował mnie. Zamarłam. Dałam się ponieść. No bo co miałam powiedzieć? Czuje przecież to samo. Tristan jest jedyną osobą, która ceni mnie za to, co mam w głowie i w sercu. Za to właśnie go kocham. Zastygliśmy w pocałunku. Zostawiliśmy w tyle moje stare życie, Florence, Lucasa i inne problemy. Zaczęłam żyć tak jak to powinnam robić od dawna. Miałam teraz kogoś, na kim mi zależało.


Gwen i Tristan                                   



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz